Do bogatego katalogu zmian związanych z tzw. RODO dołącza właśnie kolejna.

4 maja b.r. weszła w życie ustawa z 21 lutego 2019 roku o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych– tzw. „RODO”.)

Jakie zmiany kryją się za tą przydługą nazwą? Poza wieloma innymi, modyfikacji ulega ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Zmiany dotyczą m.in. wskazania podmiotów wykonujących obowiązki administratora danych, monitoringu wizyjnego czy określenia warunków pobierania opłat za udostępnienie dokumentacji medycznej. Z praktycznego i „codziennego” punktu widzenia ta ostatnia zmiana zdaje się być szczególnie istotna dla przeciętnego pacjenta.

Zagłębiając się w jej szczegóły okaże się bowiem, że już od 4 maja udostępnienie pacjentowi jego (i tylko jego) dokumentacji medycznej będzie bezpłatne. (Placówki mają obowiązek bezpłatnego dostarczania kopii danych osobie, której te dane dotyczą.) To tym większe ułatwienie, jeśli dokumentacja taka zawarta jest na kilkudziesięciu czy nawet kilkuset stronach. Zdejmuje to wtedy z pacjenta zauważalne koszty, które według dotychczasowych przepisów musiał on ponosić od każdej udostępnionej strony i to już przy pierwszym razie.

W tym momencie możliwe staje się płynne przejście do istotnego „ale” w nowych zasadach. Otóż brak opłaty obowiązuje tylko przy pierwszym udostępnieniu. Za wszystkie następne kopie pobranie jej jest dopuszczalne, zakładając jej rozsądną wysokość. Przy czym za „następną kopię” uznaje się dokumentację obejmującą taki sam zakres, jak przy udostępnieniu pierwszym.

Wracając jeszcze do kwestii stricte prawnych – podkreślenia wymaga rozróżnienie między „ogólnym” prawem do otrzymania kopii danych osobowych, mającym swoje źródło bezpośrednio w samym RODO, a omawianym tu dostępem do dokumentacji medycznej. To dwa różne prawa i też dwie różne funkcje, które te prawa spełniają. W praktyce rezultatem takiego rozróżnienia będzie fakt, że przy prośbie ze strony pacjenta o kopię danych osobowych zastosowanie znajdzie RODO jako takie, a przy wniosku o kopię dokumentacji medycznej – ustawa krajowa.
Oba akty prawne posługują się nieco innym nazewnictwem. W art. 15 ust. 3 RODO mowa o „dostarczaniu” danych osobowych, a w ustawie o prawach pacjenta o „udostępnianiu” dokumentacji medycznej. W obu przypadkach chodzi jednak o to samo – pacjent ma zostać posiadaczem dokumentacji zawierającej jego dane osobowe.

Biorąc wszystkie powyższe fakty o nowych przepisach pod uwagę, skonstatować można, że są tym, czym wydają się być na pierwszy rzut oka. Drobnym lecz zauważalnym ułatwieniem dla pacjenta.